Mój wybór

Witaj,
Dawno już niczego tutaj nie zamieszczałam a przecież w poprzednim poście obiecałam Ci,że napisze powody swojej decyzji. No cóż życie niestety lubi płatać nam figla i czesto jest tak,że sobie coś postanowimy,mamy nawet pewien ułożony schemat a tu nagle bum! I wszystko się sypie. Najpierw umiera ci ktoś w rodzinie,później twoje dziecko ląduje w szpitalu a na końcu ty sam łapiesz jakieś choróbsko. Z jednej strony to katastrofa! z drugiej natomiast masz czas żeby wszystko sobie na spokojnie jeszcze raz przemyśleć,zanim przelejesz to na internetowy papier. Przecież to ma być blog który ma komuś ewentualnie pomóc w wyborze a nie ma być miejscem bezsensownej zbieraniny pojedyńczych słów.
Wróćmy jednak do tego co tu tak naprawdę miało się znaleźć.
Co mi więc powiedział mój przyszły mąż że podjełam taką a nie inną decyzje? No cóż przede wszystkim,że chciałby żebym to ja poszła do pracy a on zostałby w naszym przyszłym,wybudowanym domu na roli. Dla mnie to strzał w dziesiątke bo nie lubie całymi dniami siedzieć sama. Dziwne prawda? Niestety nie jestem i nigdy nie bedę prawdziwą kurą domową. Lubię gotować i sprawia mi to ogromną radość oraz sprzątać bo lubie czystość ale dostaje szału gdy nie mam do kogo buźki otworzyć. Potrzebuje kontaktu z innymi ludźmi bo tylko wtedy czuje sie spełniona i szcześliwa. Gdy swego czasu musiałam cały miesiąc zostać w domu z córką to niestety ale zaczeło mi delikatnie mówiąc odbijać
Drugim powodem mojej decyzji było spędzenie dłuższego czasu u niego w domu. Dzięki temu mogłam na własne oczy zobaczyć jak to jest tak żyć. Przebywając przez 4 miesiące u mojego mężczyzny zauważyłam,że pracę w gospodarstwie wykonują tylko mężczyźni,mama mojego wybranka miała za zadanie tylko przygotować posiłek,posprzątać,wyprać ubrania oraz raz dziennie wydoić krowę. Nie dużo pracy prawda?
Tutaj od razu wszystkie moje obawy zniknęły.
Najważniejsze jednak była poprostu rozmowa z wybrankiem i określenie tego jak każde z nas widzi przyszłość. To naprawdę ważne na tym etapie i polecam każdej parze taki dialog,ale nie powierzchowny tylko porządne przedstawienie własnej wizji bo każdy z nas inaczej sobie wszystko wyobraża i później bez rozmowy może powstać pewne niezrozumienie i żal do siebie nawazajem.
Dzięki tym trzem powodom już wkrótce zostanę żoną.
A ty dlaczego zdecydowałeś się związać ze swoim partnerem/partnerką? Podziel się tym w komentarzu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

O przyjaźni słów kilka

O Polskiej rzeczywistości

Coś się kończy po to aby coś się mogło zacząć